Każdy pragnie szczęścia. Niezależnie od tego kim jest. Na przykład taki człowiek, co się cieszy z własnego nieszczęścia/ wtedy jest szczęśliwy (wiem to chory przykład), chce poczuć szczęście.
Pytanie tylko czy w związku z tym coś zrobimy. Można se chcieć, ale nie można być złym, że się tego nie ma siedząc na czterech literach i narzekając na wszystko. Więc co trzeba robić? Spróbować. Czego? Wszystkiego. Nie bać się przyszłości, bo ona i tak nadejdzie. Spróbować zrobić coś dla siebie. Nie w przyszłości, tylko teraz. Każda minuta mija, stając się przeszłością. Trzeba ją wykożystać by nie żałować później.
Tak gadam, a sama się nie uczę -_-llll.
Chcę coś zrobić, by znaleźć to "coś" w przyszłości. Co to? Nikt nie wie, dlatego chcę to znaleźć i się dowiedzieć.
Boli... ta stracona przeszłość i świadomość, że traci się przyszłość
OdpowiedzUsuńBoli... ta stracona przeszłość i świadomość, że traci się przyszłość
OdpowiedzUsuńTrzeba chwytać dzień, jak to Horacy powiedział. Jestem absolutną zwolenniczką poznawania siebie, realizacji pasji i szukania szczęścia.
OdpowiedzUsuńPozdr, Raven
http://teatrciszy.blogspot.com/
Trzeba chwytać dzień, jak to Horacy powiedział. Jestem absolutną zwolenniczką poznawania siebie, realizacji pasji i szukania szczęścia.
OdpowiedzUsuńPozdr, Raven
http://teatrciszy.blogspot.com/